
W niedzielę, 9 listopada, do Krakowa przyjechał Robert De Niro. Na Rynku Głównym przywitał go zastępca prezydenta miasta, Stanisław Mazur. Wizyta aktora związana jest nie z działalnością filmową, lecz biznesową — na terenie dawnego biurowca Miastoprojektu powstaje hotel, którego De Niro jest współwłaścicielem. Inwestycja wzbudza w mieście duże dyskusje.
Wcześniej odwiedził Warszawę
Dzień wcześniej aktor pojawił się w Warszawie na obchodach pięciolecia hotelu Nobu – sieci, którą współtworzy. Do Polski przyleciał w towarzystwie syna, Juliana Henry’ego. Jak przyznał, stolica przypadła mu do gustu, choć miał niewiele czasu na jej zwiedzanie, bo jego głównym celem były uroczystości w hotelu oraz zaplanowana podróż do Krakowa.
Spotkanie na Rynku Głównym
W południe De Niro pojawił się na Rynku Głównym, gdzie rozmawiał z wiceprezydentem Mazurem.
– Wspomniał, że ostatni raz był tu prawie 40 lat temu i miasto bardzo się przez ten czas zmieniło — napisał Mazur.
Ponieważ aktor od lat podkreśla swoje uznanie dla filmu „Rękopis znaleziony w Saragossie” w reżyserii Wojciecha Hasa, wiceprezydent wręczył mu winyl z muzyką Krzysztofa Pendereckiego, który był związany z Krakowem.
Hotel w Krakowie budzi emocje
De Niro ma spotkać się z osobami odpowiedzialnymi za inwestycję hotelową przy ul. Kraszewskiego, tuż obok Błoń. Obiekt powstaje wewnątrz przebudowywanego biurowca w stylu socrealistycznym.
Zakres prac wzbudza spore kontrowersje — mieszkańcy oraz część środowisk miejskich zwracają uwagę na brak pełnej informacji dla konserwatora zabytków.
To nie jest jego pierwsza wizyta w mieście
Aktor gościł w Krakowie już w 1989 roku. Wówczas miał przygotowywać się do roli Lecha Wałęsy i odwiedził również Auschwitz. Przy okazji przeciął wstęgę w kinie Apollo, choć — jak wspominano — musiano nawet przerwać specjalny pokaz filmu „Łowca jeleni”, by mogło dojść do ceremonii.
Robert De Niro to dwukrotny zdobywca Oscara — za role w „Ojcu chrzestnym II” oraz „Wściekłym Byku”. Powszechnie uznawany jest za jednego z najwybitniejszych aktorów w dziejach filmu.
gazetakrakowska.pl


