Covidowy poradnik domowy dra Macieja Jędrzejki, cz. 1
Wykładniczy wzrost zakażeń SARSCov2 (liczba zakażonych zwielokrotnia się co stały okres) — nie pozostawia złudzeń — najprawdopodobniej większość z nas nie uniknie infekcji nowym koronawirusem. Od początku pandemii świat naukowy tego się spodziewał i o tym mówił — więc dla nikogo poza Covidiotami —nie powinno być to zaskoczeniem.
Nie chodzi już zatem o to żeby nie zachorować w ogóle, bo to się może nie udać — ale o to żeby: opóźnić moment zakażenia oraz jak najłagodniej przebyć COVID-19, jeśli nie będziemy mieli szczęścia załapać się na skąpoobjawowy przebieg i dopadnie nas pełnoobjawowa choroba.
Przebieg infekcji wywołanej przez nowego koronawirusa SARS-CoV-2 może być bardzo różny. Pacjenci z ciężką postacią COVID-19 wymagają leczenia szpitalnego, pozostali zostają w domach i — często — leczą się sami.
Jak można sobie pomóc?
Oto specjalny poradnik dla chorych na COVID-19 umieszczony przez dra Macieja Jędrzejkę na jego profilu na facebooku.
Koronawirus atakuje przede wszystkim układ oddechowy.
Prowadzi do zapalenia płuc, które może się zmienić w ostrą niewydolność oddechową.
Do najbardziej typowych objawów COVID–19 — tak lekarze nazwali chorobę wywoływaną przez koronawirusa SARS-CoV-2 — należą:
- wysoka
- gorączka, duszności,
- suchy kaszel,
- bóle mięśni i stawów
- oraz zaburzenie węchu i smaku.
Na szczęście, natężenie objawów COVID-19 nie jest identyczne u wszystkich pacjentów.
Szacuje się, że nawet 80% zakażonych przechodzi COVID-19 łagodnie i mogą leczyć się sami.
Osoby, które czują się dobrze i przechodzą infekcję bezobjawowo lub skąpoobjawowo, powinny pozostać w domu, aby zatrzymać transmisję wirusa i nie przenosić go na inne osoby.
Gorączka covidowa — kiedy ją obniżać?
Prawidłowa temperatura ciała nie powinna przekraczać 37 stopni. W przypadku, gdy termometr wskazuje:
■ 37-38,0oC—mówimy o stanie podgorączkowym;
■ 38,0-38,5oC — to gorączka nieznaczna (niska);
■ 38,5-39,5oC — to gorączka umiarkowana;
■ 39,5-40,5oC — to gorączka znaczna;
■ 40,5-41,0oC — to gorączka wysoka;
■ 41oC — hiperpireksja, pacjenci tracą orientację i zaczynają majaczyć,
■ powyżej 43,5oC — wpadają w śpiączkę.
Zdaniem dra Macieja Jędrzejko, zbijanie nieznacznej gorączki, temperatury która nie przekracza 38,5 C jest błędem.
Bo gorączka to nie tylko ostrzeżenie o zagrożeniu, ale przede wszystkim reakcja obronna organizmu. W temperaturze nieco powyżej 38oC białka odpornościowe wykazują największą aktywność, więc skutecznie bronią przed wirusami i bakteriami. Gdy ciepłota ciała jest podwyższona, zmniejsza się stężenie żelaza i cynku w osoczu, co hamuje rozwój mikroorganizmów chorobotwórczych.
Poza tym gorączka przyśpiesza przemianę materii, przez co włącza się pewnego rodzaju „turbodoładowanie” dla systemu odpornościowego, szybciej też przebiega oczyszczanie ciała z toksyn.
Czyli gorączkę tłumimy dopiero, gdy na termometrze pojawi się nam 38,5oC.
Częstym objawem u pacjentów z COVID-19 jest suchy kaszel.
Mimo że kaszel sam w sobie jest naturalną reakcją organizmu na usunięcie zalegającej w płucach wydzieliny, to ten suchy i „bezproduktywny” staje się niebezpieczny. Suchy kaszel silnie osłabia i wymaga hamowania lekami oraz rozrzedzania wydzieliny. Wtakich sytuacjach można sięgnąć np. po N-acetylocysteina — ACC, ambroxol, Flegamina. Warto także zadbać o właściwe nawilżanie dróg oddechowych (nebulizacja — sól fizjologiczna, mucosolvan, inhalacje Olbas, Inhalol, Amol). Jeśli to nie pomaga, konieczna może być konsultacja z lekarzem i podanie silnych sterydów przeciwzapalnych.
Kaszlu mokrego nie należy hamować, chyba że jest bardzo męczący i zaburza sen.
CDN. Arlanda