Władze FC Barcelona chcą, aby napastnik piłkarskiej reprezentacji Polski Robert Lewandowski został włączony do kadry “Dumy Katalonii” już w połowie lipca i zagrał 23 lipca w towarzyskim spotkaniu przeciwko Realowi Madryt w Las Vegas.
Jak podała w piątek madrycka telewizja Mega, władze hiszpańskiego klubu poważnie biorą pod uwagę wzmocnienie zespołu z Katalonii polskim napastnikiem. Stacja utrzymuje, że Robert Lewandowski poleciałby z piłkarzami Barcelony na lipcowe tournee do USA.
Komentatorzy Radio Marca twierdzą w piątek, że kluczowym dla przesądzenia sprawy transferu Lewandowskiego na Camp Nou może być “bunt piłkarza” i publiczne deklaracje zawodnika, że nie zamierza już kontynuować gry w Bayernie Monachium.
“Ten bunt ze strony piłkarza jest wyraźny, co oznacza, że prawdopodobnie relacje pomiędzy Lewandowskim a niemieckim klubem nie były w minionym sezonie najlepsze” – oceniła stołeczna rozgłośnia.
Z ustaleń gazety wynika, że wysłannicy Bayernu, którzy spotkali się z Lewandowskim w czerwcu na Majorce, gdzie wypoczywa piłkarz, usłyszeli od Polaka, że “nie ma już powrotu (do Monachium – PAP), a on szuka z klubem przyjacielskiego rozwiązania kontraktu”.
Także “El Periodico de Espana” utrzymuje, że przed końcem czerwca negocjatorzy z Barcelony i Monachium mieliby zasiąść do rozmów w sprawie transferu Lewandowskiego. Gazeta twierdzi, że kierownictwo “Dumy Katalonii” chce zaproponować bawarskiemu klubowi za napastnika kwotę około 40 mln euro. (PAP)