
Zawodnik Pogoni Szczecin Kamil Grosicki i Sebastian Sebulonsen z Broendby Kopenhaga podczas meczu 2. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji w Szczecinie.
Pogoń Szczecin zremisowała w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji Europy z duńskim Broendby Kopenhaga 1:1. Rewanż za tydzień w Kopenhadze.
Kilkuset kibiców klubu z przedmieść Kopenhagi od czwartkowego poranka opanowało centrum Szczecina. Upodobali sobie puby na deptaku. Na dwie godziny przed meczem, ze śpiewem i okrzykami na ustach, przemaszerowali przez miasto na stadion. Przez nikogo nie zaczepiani, niekiedy wręcz oklaskiwani przez mieszkańców. Już dla takich scen warto było zagrać w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji Europy, by zobaczyć, że piłka może łączyć i cieszyć kibiców obu rywalizujących zespołów. Takiego pochodu Szczecin nie widział dobrych kilkanaście lat.
Dziwny to był mecz, w którym Broendby w pierwszych 45 minutach “stłamsiło” Pogoń, a w drugiej role się dokładnie odmieniły. Duńczycy po przerwie nie mieli ani jednej okazji do zmiany wyniku. Musieli się skupić na obronie własnej bramki. Często całą jedenastką przebywali we własnym polu karnym. (PAP)