
Żandarmeria Wojskowa zatrzymała podchorążego Michała O., oficera Wojsk Obrony Terytorialnej, który miał zajmować się kradzieżami z domów na obszarach dotkniętych powodzią oraz przywłaszczaniem darów przeznaczonych dla poszkodowanych – donosi Onet. Dowódca pododdziału Michała O. poinformował o sprawie dowódcę 7. Brygady Obrony Terytorialnej, który następnie zgłosił to odpowiednim instytucjom. Prokuratura przeprowadzi dalsze działania w tej sprawie.
Oficer WOT, ppor. Michał O., zamiast wspierać osoby dotknięte powodzią, okradał ich domy w zniszczonych rejonach i przywłaszczał dary, które miały być skierowane do potrzebujących – ustalił Onet. Odpowiadał za zgrupowanie, które miało udzielać pomocy mieszkańcom Stronia Śląskiego.
Zgodnie z informacjami portalu, kradzione przedmioty były ukrywane w wojskowej ciężarówce, która miała być przewożona na prywatną posesję. Sprawa ujawniła się, gdy żołnierze z jednostki Michała O. zawiadomili dowódcę 7. Brygady Obrony Terytorialnej o jego działaniach, co doprowadziło do interwencji Żandarmerii Wojskowej i ujęcia oficera.
Do zatrzymania doszło w czwartek, tego samego dnia Michał O. został przewieziony do placówki Żandarmerii Wojskowej w Gdyni. Dzień wcześniej rozpoczęto przesłuchania świadków, a wśród osób, które zgłosiły sprawę, był kierowca wojskowego Jelcza, który na polecenie oficera miał przetransportować skradzione mienie.
Informacje o zatrzymaniu potwierdził Piotr Lagerfeld, zastępca rzecznika prasowego 7. Brygady, zaznaczając, że tysiące żołnierzy z poświęceniem pomagają ofiarom powodzi i nie można tolerować, aby pojedyncze negatywne przypadki wpływały na wizerunek wojska. Prokuratura prowadzi dalsze kroki w tej sprawie, a Żandarmeria Wojskowa w Gdyni również angażuje się w dochodzenie. Z ustaleń Onetu wynika, że kierowca ciężarówki już wskazał miejsce, w którym doszło do rozładunku.
fakt.pl