Owdowiałam 8 lat temu, młodo, teraz mam 35 lat. Pamiętam tamten dzień — śmiertelny wypadek męża, moją rozpacz, łzy i ogromny ból. Nasz związek to była miłość od pierwszego spojrzenia, byliśmy ledwie 3 lata po ślubie. Szok, załamanie nerwowe, depresja. Szukałam ukojenia i zapomnieniaw obowiązkach matki, zajęłam się dziećmi i pracą, nie mając czasu na nikogo, a nawet nie dopuszczałam takiej myśli, że w moim życiu może pojawić się jakiś mężczyzna.
I pojawił się po czterech latach, kolega z pracy, Przemek…
Czytaj więcej w Info&Tips wydanie nr.: 44/2017
Rubryka pod redakcją Moniki Moj, mojmonika@yahoo.de