To zdarzyło się 2 lata temu i właściwie sprawa jest zamknięta, ale chciałam ją zadedykować oszukanym i zdradzonym żonom.
Z mężem poznaliśmy się na studiach, które razem skończyliśmy i po otrzymaniu dyplomów poszliśmy o ołtarza. Od początku mieliśmy jeden cel—dorobić się własnego domu. Przez pierwsze lata małżeństwa byliśmy weekendowymi małżonkami. Oszczędnościowo mieszkaliśmy u swoich rodziców, spotykając się z sobą w soboty i niedziele. Potem opiekowaliśmy się mieszkaniem szwagra, który wyjechał do Anglii, pomieszkiwaliśmy w wynajętych i w końcu przed 30 byliśmy u siebie, we własnym domu.
Mogliśmy wyhamować i zaplanować sobie ciąg dalszy. Dobry samochód a potem dziecko. Tak około 35 roku mojego życia.
Po kilku latach pojawili się…
Czytaj więcej w Info&Tips wydanie nr.: 26/2018