Właśnie obeszłam okrągłe, 30 urodziny i nasunęły mi się różne myśli — przecież ja w zasadzie ciągle jestem sama, nie nawiązałam jakiegoś trwałego związku.
Moi rówieśnicy są już po rozwodach, lub otoczeni gromadką dzieci, a ja nie miałam nawet faceta. Najgorsze, że nie chciałam mieć! W szkole, na studiach nie umawiałam się z nikim, a raczej to ze mną się nie umawiano. Po prostu nie byłam chyba brana pod uwagę, nawet myślałam, że wydzielam jakieś odpychające mężczyzn fluidy. Na studiach starałam się zagadywać do ludzi, także tych o większej ilości testosteronu, ale nie zostałam ani razu poproszona o numer telefonu czy poderwana, żadnych propozycji. Nie jestem brzydka, odpychająca, ani za gruba, ani za chuda, dbam o siebie, staram się być pogodna, ale bez nachalności…
Czytaj więcej w Info&Tips wydanie nr.: 47/2017
Rubryka pod redakcją Moniki Moj, mojmonika@yahoo.de